Niedawno otrzymałam wiadomość od Pani Danuty z bardzo miłą propozycją przygarnięcia jej lalki z dzieciństwa. Oczywiście chętnie przyjęłam Melunie pod mój dach . Lalka jest celuloidowa ,wysokość 70 cm . Po za drobnymi uszkodzeniami na stopach i okolic ramienia całkiem dobrze utrzymana .Wymieniłam gumki i leciutko papierem ściernym wyczyściłam plamy i odbarwienia z ciałka lalki . Mela ma do wyboru kilka sukienek i butów ..Poprosiłam właścicielkę o kilka słów na temat lalki.
PANI DANUTA NAPISAŁA
''Melę kupiła mi mama kiedy miałam 5-6 lat .Był to początek lat 60-tych . Lalka była bez ubranka dostała więc jakieś niemowlęce ciuszki i tak się nią bawiłam . Pózniej ubrana była w sukienkę zrobioną na szydełku lub drutach przez moja mamę i siedziała sobie na tapczanie jako dekoracja. Gdzieś się ta sukienka zapodziała. Moja córka bawiła się już innymi lalkami ,modne były Barbie. Moja Mela przetrwała przeprowadzki i nie dawno zniosłam ją ze strychu do domu.Trochę ją czas nadwyrężył . Z internetu wyczytałam ,że są ludzie którzy takie rzeczy kolekcjonują. Pierwszą myślą było wystawienie jej na aukcję ale jakoś trafiłam na Pani blog i pomyślałam ,że własnie u Pani powinna się znależć . Ja nie jestem typem zbieracza dlatego mogę się tylko cieszyć ,że Mela do pani trafiła. Wystarczą mi na pamiątkę zdjęcia ,które wystawi pani na blog. W wolnych chwilach poczytam i popatrzę.''
MELA w BIAŁEJ SUKIENCE
|
Wiem ,że Pani Danuta nie lubi białego koloru , mnie najbardziej podoba się lalka w sukience typu marynarskiego. |
|
Przyjażń 50 latek kwitnie |
|
Mela znalazła stałe miejsce obok Zosi. |
|
Czas na pogaduszki |
|
Już po chwili stały się nie rozłącznymi przyjaciółkami |
Razem z lalką Pani Danuta obdarowała mnie mnóstwem przepięknych tkanin t j. szyfony ,aksamity ,materiały pełne połysku ,haftów i ozdób przydatnych do szycia sukienek.
Pani Danusiu z całego serca dziękuję !