Jak pisałam wcześniej moja przygoda z Pingerem skończyła się krótko po tym jak zmarła koleżanka Basia - Pasjonarnia . Kilka tygodni po odejściu bliskiej mi osoby w mąż Basi zapewniał mnie w rozmowie telefonicznej , że żadna lalka z kolekcji żony nie zostanie sprzedana . Postanowił kilka rozdać między najbliższe koleżanki a resztę zostawić na pamiątkę . Stało się inaczej . Któregoś wieczoru wchodząc na Pingera zauważyłam poruszenie na blogach .Początkowo nie zorientowałam o co chodzi .Po chwili doszła do mnie smutna prawda .Nie będę pisać kto i jakim cudem namówił męża Basi do sprzedaży lalek ale fakt rozegrał się na moich oczach. Wypieszczone Basine lalki stały się przedmiotami, o które walczono wyrywając sobie z rąk ,przy okazji obrażając się na wzajem. Widząc jak lalek ubywa ze łzami w oczach napisałam do osoby pomagającej w sprzedaży ze wskazaniem lalki, którą chciałabym kupić na pamiątkę. Niestety większość z nich była już zarezerwowana zanim ogłoszono fakt sprzedaży na blogu. Zależało mi głównie na lalce Grace - Alberon . Własnie o tej lalce Basia dużo mi pisała zanim poszła do szpitala. Jak wyglądała sama sprzedaż nie trzeba pisać ,liczyła się tylko grupa zamożniejszych osób ,która wcześniej podzieliła lalki między sobą. Zirytowana zadzwoniłam do Pana Jasia z pytaniem dlaczego ? Nie chciałam wysłuchiwać tłumaczeń ani usprawiedliwień bo to nie moja sprawa .Wniosek był jeden został umiejętnie namówiony do czegoś czego nie chciał i teraz żałuje. Obiecał mi, że Alberonka będzie moja .Niestety stało się inaczej. Kiedy lalki były już rozdane zaproponowano mi zakup porcelanki dla której Basia przygotowywała sukienkę ,ale nie zdążyła jej założyć ,Druga propozycja to lalka,którą kupiła na aukcji jako ostatnia ,niestety nie zobaczyła jej w realu .Kupiłam obie .Na pocieszenie po stracie Alberonki Pan Jasiu obiecał mi jeszcze inną lalkę .Słowa dotrzymał .
Za pieniądze ze sprzedaży lalek podobno kupił wnuczce komputer .Co zyskał ? a tak wiele stracił.
Często myślę ,co stanie się z moimi lalkami kiedy mnie zabraknie. Część z nich na pewno wezmą córki a reszta pójdzie pod młotek . Proszę Boga ,żeby tylko nie dostały się w łapy tych hien . Chciałabym mieć możliwość rozdać moje skarby osobom ,które sama wybiorę.
NUMER -51 LALKA BASI
Niebieskooka ma 50 cm wysokości .Odkupiona lalka Basi - cenna pamiątka ,firmy Rotkirenkunster
NUMER - 52 EMILY
Lalka którą Basia nie zdążyła zobaczyć w realu.Nic w niej nie zmieniałam i nie znam jej pochodzenia .
NUMER -53 - ZIELONOOKA
Zielonooka to prezent od męża Basi .Jest w pozycji siedzącej. W oryginale lalka wygląda inaczej.Basia uszyła jej sukienkę w kolorze oczu i założyła kołnierzyk robiony szydełkiem.
Wiem ,ze prezent to rzecz święta ale postanowiłam tą lalkę podarować mojej koleżance Reni z Gdańska , którą poznałam przypadkiem po śmierci Basi. Nigdy się nie poznały. Regina była i jest wierną fanką Basi . Nie miała możliwości zakupu lalki bezpośrednio od Pana Jana więc będzie miała choć jej cząstkę. Na pewno będzie miłą niespodzianką.
Z Pingera mam też miłe wspomnienia .Poznałam wiele osób osobiście
Majkę -Moje lalki moje życie
Weronikę - Kreatywna wśród lalek i skarbów z lamusa
Magdę - Klinika lalek
Dagmarę -Porcelina
Magdę -Manhamana
Piotrka -Dollbby
Mam stały i dobry kontakt z Jadwigą -Jadwisia w świecie baśni i lalek
Mile wspominam Ewę -Cherylkę oraz Małgosię.
Kilka dawnych koleżanek spotkałam tutaj na blogerze i bardzo mnie to cieszy.
Mój pierwszy wózek |
LIPIEC 2012 ROK
Pierwszy raz spotkałam się z Majką w sklepie w Sosnowcu .Drugie spotkanie-Majka z rodzicami przywiozła mi wózek który wcześniej od niej kupiłam |
Spotkanie w Krakowie -Ja z córką -Manhamana i Dollbby .Na zdjęciu Piotrek moją córką Ewą. |
KRAKÓW 20 WRZESIEŃ 2012 ROK
Stara celuloidowa główka lalki Czechosłowackiej kupiona tego dnia w Krakowie |
Są jeszcze wspólne zdjęcia z Magdą ,Weroniką i Dagmarą ale nie jestem upoważniona do publikacji .
Mam też wiele cennych pamiątek i prezentów .
Świeczniki od Ewy -Cherylki |
Małgosia podarowała mi własnoręcznie wyszyty portret Papieża |
NUMER - 54- MAJKA
Majka to lalka niespodzianka .Któregoś dnia kurier przyniósł ogromną paczkę . Nie spodziewałam się przesyłki więc moje zdziwienie było wielkie .Otworzyłam i ujrzałam rudą piękność i karteczkę od Majki.Tak bez powodu ,bezinteresownie zrobiła mi niespodziankę.Ucieszyłam się ,lubię prezenty choć nie dostaję je często .Dzięki Maju. Lalka ma 60 cm wysokości i jest z Firmy Zasan .
NUMER -55 MEGAN
Megan to lalka,którą dostałam w prezencie od Jadwigi cudownej osoby . Lalka jest nowa w oryginalnym pudełku Firmy Alberon. Duże lalki tej firmy mają nie proporcjonalne ciałka względem głowy są z lekka karłowate. Podwyższyłam jej korpus o kilka centymetrów przez co lalka zyskała na wysokości .Ma teraz prawie 80 cm . Jest śliczna i bardzo fotogeniczna .Kocham jej słodką buzię .Jeszcze raz dziękuję Jadziu za tak drogi podarunek.
NUMER - 56 -57 BARBARA I TERESKA
Barbara i Tereska to bohaterki powieści i filmu" Noce i dni "w stylizacji Jadwigi . Jak się znalazły u mnie? Kilka lat temu Jadwisia pokazała lalki na swoim blogu opisując jak własnoręcznie szyła im kreacje ,dodatki .Ze zwykłych porcelanek stworzyła Basię i jej siostrę Tereskę.Napisałam wówczas w komentarzu ,że są śliczne i chętnie postawiłabym je na swojej półce .Minęło kilka dni i lalki były u mnie .Nie wiem jakim cudem zdobyła adres ,może od Basi .Podarowała mi kawał swojej ciężkiej pracy, prawie mnie wówczas nie znając .
Zdjęcie z blogu Jadwigi |
Są jeszcze inne lalki prezenty do Majki i Weroniki ale o nich już pisałam na blogerze we wcześniejszych wpisach.
NUMER - 58- KARINKA
Karinkę dostałam kiedyś gratis od sprzedawców z Sosnowca . Miała uszkodzoną główkę .Początkowo chciałam wykorzystać tylko korpus i kończyny ale postanowiłam uratować lalkę.
Brakowało kilka kawałków czoła więc wypełniłam braki glinką ,pomalowałam . Naprawione miejsca skutecznie przykryła peruczka. Uszyłam bluzeczkę ,pantalony i spódnicę.Lalka jest duża ,masywna w pozycji siedzącej .
NUMER-59 - MISS EMILY
Miss Emily to 50 cm dama sygnowana Limited Edition German . Któregoś dnia podczas wizyty w Sosnowcu na półkach na zapleczu sklepu znalazłam dwie te same lalki . Były w rozsypce ,jednej brakowało nogi ,drugiej ręki i peruczki .Korpusy wymagały wyprania i reperacji.Karina właścicielka sklepu dała mi propozycję .Napraw obie jedna będzie twoja . Tak więc po powrocie zabrałam się za naprawę lalek . Opróżniłam korpusy z pakuł ,wyprałam i wypchałam nowymi wcześniej mocując kończyny .W oryginale lalka jest w jasnych włosach i tą dostała Karina ,moja ma zastępcze brązowe ale wygląda korzystniej .W sukienkach wystarczyło pozszywać uszkodzone miejsca i obszyć nową koronką. Dla mojej zabrakło ,kiedyś przy okazji, także zmienię jest trochę pożółkła.
NUMER -60- KAREN
Lalka ma 70 cm wysokości ,.Jest składakiem .Nie znam pochodzenia głowy lalki .Sukienka przerobiona z niemowlęcej ,
NUMER-61- SYLWIA
Lalkę wylicytowała mi siostra na eBay kilka lat temu .Przybyła do mnie z Berlina razem z innymi ,które pokazałam wcześniej .Nie pamiętam jej oryginalnej sukienki. Ubrałam ja w dziecięcą ,dostała słomkowy kapelusz i lalkę do ręki .Ma 70 cm wysokości ,długie blond włosy.
NUMER - 62 - SISSI
Sissi to 40 cm lalka Firmy Janos ,której znakiem rozpoznawczym jest czerwone jabłuszko.
Moja lalka bardzo odbiega od oryginału ale kupiłam ją bez peruczki i ubrania .Uszyłam suknię i dostała nowe włosy,ozdoby
NUMER- 63- SAMANTA
Samantę ujrzałam na aukcji Allegro póznym wieczorem .Patrzę i nie dowierzam ,lalka moje marzenie.Sprzedawca zaklaudia . Dzwonię do Sosnowca i proszę o wycofanie jej z aukcji zanim ktoś zdąży zalicytować. Następnego dnia lalka jest moja. Ma 50 cm wysokości ,precyzyjnie uszyty strój regionalny Niemiec i prześliczne niebieskie oczęta. Sygnowana.
MÓJ DRUGI WÓZEK
NUMER- 64- ASHLEY
Lalka Ashley nie jest porcelanką ,to lalka typu reborn zaprojektowana przez Andrea Arcello dla Ashton Drake.Kupiłam ją kilka lat temu w sklepie z używaną odzieżą nieświadoma co zdobyłam .
Nie miałam wówczas pojęcia o istnieniu takich lalek . Ashley ma w brzuszku mechanizm dzięki któremu po naciśnięciu oddycha jak żywe dziecko. Ubiór zrobiła mi na drutach koleżanka. Na szyi oprócz nazwiska projektanta ma wyryte litery AD . G .05 co oznacza Ashton Drake Galerie. numer 05.
NUMER -65 - LALKA IDEAL TOY CORP 76
TO lalka, którą bawiły się moje córki .Kupiłam ją ponad 30 lat temu .Jest w idealnym stanie ,jedynie włosy trochę zmechacone . Lalka jest na baterie dzięki, którym porusza rączkami i przewraca się na boki. Rok produkcji to 1976 przez Ideal Toy Corp.Wydano ją w dwóch kolorach ,żółtym i fioletowym.
To by był koniec mojego archiwalnego wspomnienia z Pingera .Wybaczcie jak Was zanudziłam .Wszystkie pokazane lalki we wpisach Porcelanowy świat Urszuli mam obecnie pozostałe są rozsypane gdzieś w Polsce . Przez moje ręce przeszła nie zliczona ilość lalek ocalonych i naprawionych .Cieszą oczy innych właścicieli , Z żalem wspominam tylko dwie lalki,które bezmyślnie sprzedałam Gabrielę w ślubnej sukni zdjęcia marnej jakości zostały na Pingerze oraz 50 cm mulatki.
Zdjęcia lalek, których nie mam a były w zasięgu ręki. Trzymałam mocno a łatwo wypuściłam .
NA KONIEC WSPOMNIEŃ -strażniczka mojego domu .
Numery dalszych lalek są już na bieżąco na blogerze
strasznie przykra sprawa - i choć mam naprawdę
OdpowiedzUsuńniewiele lalek i do tego nie tak imponujące -
Mężowi i Córce w zeszłym roku wydałam ustne
dyspozycje jak nimi rozplanować, gdyby mnie
zabrakło na tym łez padole - dwie lalkary,
które znam, którym ufam, iż znajdą odpowiednie
domy i serca dla mych niuń...
Sisi wspaniale ubrana - łagodna twarzyczka
OdpowiedzUsuńokolona energetycznymi kwiatuszkami zyskała
na urodzie - miło się Ją podziwia:)
śpiące dzieciątko od AD rozczula na maksa ♥
fajnie było móc zobaczyć aż 3 Lalkolubów :DDD
OdpowiedzUsuńSmutna sprawa. Czasem myślę, co będzie z moimi lalkami? Część pewnie weźmie córka, a część wnuczki. Ale czy wnuczki zechcą później zatrzymać? Śpiący maluszek jest przecudny. Wszystkie Twoje lalki robią wrażenie. Żałuję, że nie zaczęłam zbierać lalek kilka lat wcześniej.
OdpowiedzUsuńTwoja Kolekcja jest Wspaniała! Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem! To wielka sprawa, że łączy ludzi miłość do lalek i czasami stają się nam bardzo bliscy. Smutno, gdy Kogoś zabraknie... Pozostaje nam pamięć o nich i kochanie lalek podwójnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pamiętam te czasy w których pisałaś jeszcze na pingerze, wpatrywałam się w Twoje lalki jak zaczarowana ;) i mimo iż rzadko zostawiam ślad to chcę abyś wiedziała, że zaglądam do Ciebie regularnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny i wzruszający lalkowy pamiętnik....
OdpowiedzUsuńTeż czasami zastanawiam się co spotka moje lale gdy mnie już zabraknie ...
Cuda!
OdpowiedzUsuńma pani przepiękne lalki, tak mi się podobają, że poluję na jakąś ślicznotkę :-) Mam już jedną, która jest pamiatką z dzieciństwa,leżała zakurzona na półce, i jak zobaczyłam jak Pani dba o lalki, to aż mi się głupio zrobiło, i zajęłam się swoją jedyną, uprałam, wyczesałam i siedzi sobie na widocznym miejscu. Pani blog jest super, świetnie się czyta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń