Porcelanowy Świat Urszuli to tytuł pierwszego mojego bloga na Pingerze ,którego prowadziłam dwa lata -557 wpisów . Poznałam tam wiele wartościowych osób głównie kolekcjonerek lalek .,było kilka spotkań ,wspólne wypady na lalkowe łowy ,pogaduszki ,wymiana doświadczeń . Na początku było spoko ,każda z nas pokazywała swoje lalki i opisywała pracę jaką włożyła w odnawianie uszkodzonych porcelanek ,bo właśnie porcelanki królowały w naszym gronie. Po przez wymianę doświadczeń wiele się nauczyłam i mimo pózniejszych nieporozumień wspominam ten okres ,bardzo dla mnie owocny. Było bardzo fajnie i miło .,do czasu kiedy odniosłam wrażenie ,że dla niektórych osób słowo kolekcja przerodziła się w wyścig ilościowy i jakościowy. Kto bogatszy kupował lalki z tak zwanej wysokiej półki sygnowane znakami uznawanych firm i projektantów ,chwaląc się potem zdobyczą na blogu. Większość z nas zdobywała swoje lalki w lumpeksach na giełdach staroci ,aukcjach, wybierając tanie uszkodzone bidulki. Cała frajda polegała na renowacji ,odnawianiu i przywracaniu dawnego wyglądu.To nas cieszyło.
Czasem trafiła się perełka kupiona za niedużą kwotę. Tym należało się chwalić. Nie sposób wydać kupę kasy na pięknie wystrojoną damę i postawić ją na półce .Kupić lalkę tanio ,włożyć trochę pracy i cieszyć się efektem .To jest dopiero satysfakcja. Po za tym czy powinnam nazywać siebie kolekcjonerką ,nie czuję się nią .,zbieram lalki bo lubię to co robię .A lalki to tylko przedmioty ,Porcelanowe,wcale nie są porcelanowe,przecież to tylko głowa i kończyny odlane z najtańszej masy .Reszta to tkanina wypchana szmatami lub pianką.te z prawdziwej porcelany kosztują krocie i na nie mnie nie stać. Wracając do tematu Pingera ,atmosfera psuła się coraz bardziej .Szalę przeważyła choroba i śmierć koleżanki Basi -Pasjonarnia . Baśka była najbliższą mi osobą ,łączyła nas nie tylko pasja ale i walka z chorobą . Mnie się udało ,ona przegrała .Na zawsze zostanie w mej pamięci. Krótko przed śmiercią 23 stycznia 2012 roku napisała na mojej poczcie
" Ula ,My same artystki jesteśmy .Każda z nas to indywidualny przypadek z duszą piękna jak tęcza ,wrażliwe elfy na kwiatach.Motyle na łąkach i lalki zamknięte w porcelanie.Nie można nam tego odebrać bo zginiemy "
Piękne słowa , Cudowny człowiek ,kochała lalki ,pisała wiersze ,miała złote serce. Często zaglądam na jej blog oglądam zdjęcia lalek ,czytam jej wiersze i pisane z dowcipem komentarze .Zostawiła tam cząstkę swojego życia . Blog Pasjonarnia na Pingerze.
Po śmierci Basi wszystko się rozsypało . Z tak wielkiego grona koleżanek została garstka z którą mam do dziś przyjacielski kontakt.
Może ten cytat przeczytają właściwe osoby i przemyślą swoje postępowanie ,Nic na siłę niestety Przyjaciół się nie wybiera ,Musiałam to napisać od dawna leży mi to na sercu. Tak skończyła się moja przygoda z Pingerem .
Na blogerze znalazłam starych i wiele nowych znajomości i tu czuję się dużo lepiej . Wiem ,że nie zawsze piszę komentarze na blogach na które zaglądam bo jest to czasowo nie możliwe, ale Jestem i Czytam .
Przeglądając mój blog Porcelanowy Świat Urszuli postanowiłam zdjęcia lalek, które w dalszym ciągu mieszkają u mnie przenieść tutaj .Oglądając fotki uświadomiłam sobie jak wiele lalek przeszło przez moje ręce .
Numer 1-2
Moje pierwsze porcelanki ,dostałam je od starszej córki z okazji Dnia Matki. Zdjęcia nie są dobrej jakości -nie miałam wówczas dobrego aparatu.
Następne już kupowałam sama
Wiele lalek porcelanowych kupiłam lub dostałam jako uszkodzone od znanych sprzedawców Kariny i Darka Kaczmarków, którzy wystawiają lalki na Allegro -zaklaudia. Początkowo lalki nabywałam licytując na aukcjach a odbierałam osobiście w ich sklepie w Sosnowcu na ulicy Legionów 18 . Moje częste wizyty szybko przerodziły się w znajomość a teraz Karina i Darek są dobrymi przyjaciółmi .Zawsze mogę na nich liczyć ,jeszcze nigdy mnie nie zawiedli .Zaopatruję się w ich sklepie w porcelanowe części i inne gadżety potrzebne do renowacji lalek .Obecnie ich sklep przerodził się w ekskluzywny salon- Kraina Staroci mieszczący się w centrum Sosnowca. Oprócz antycznych mebli ,obrazów ,porcelany, można tam kupić lalki sprowadzane z Anglii . Dla zainteresowanych www.krainastaroci.pl tel.512239068
Numer 3 JOANNA - lalka kupiona na rodzimej aukcji .Uszkodzona noga i pierwsza nie udana rekonstrukcja nowej kończyny. Nie miałam wtedy pojęcia jak ją zrobić .Córka przyniosła mi z pracy mieszankę gipsu z którego robią wyciski zębów w gabinecie stomatologicznym .Wymieszałam ją z wodą , skamieniała w tak szybkim tempie , że nie zdążyłam uformować nogi na wzór ocalałej .Wiele czasu spędziłam przy szlifowaniu pilnikiem nadmiaru gipsu. Wszelkie niedoskonałości przykryła długa suknia.
Numer 4 STEFFI- lalka kupiona na wyprzedaży garażowej w Czaczy ,wysokość 70 cm , .Sukienkę przerobiłam z dziecięcej.Sygnatura Samnlerpuppen z kolekcji Adele Cration Paris
Numer 4 BIZZI - dama 70 cm syg The Hause of Valentina Cold Collection. Ubiór oryginalny .Skróciłam tren sukni i z odzyskanych resztek uszyłam kapelusik oraz kryzę na szyję.
Numer 4 - AGNIESZKA -45 cm ,w oryginalnej sukience
Numer 5 Różyczka- 45 cm Wymiana zniszczonej sukienki , uszyłam nową z niemowlęcej .
Numer 6- URSZULKA- Ta porcelankę nazwałam swoim imieniem ,jest moją ulubienicą . wysokość 45cm. Urzekła mnie swoimi oczami wyglądającymi jakby się miała zaraz rozpłakać .Kupiona w sklepie w Sosnowcu.
Numer -7 - BETTI - sygnowana wysokość 45 cm .Parę razy gotowa byłam ją sprzedać ,ostatecznie została . Sygnowana
Numer 8 - JULIA - Lalkę kupiłam na rodzimej aukcji . Pokazując zdjęcia lalki na Pingerze znalazła się poprzednia właścicielka .Okazało się ,że nabyłam lalkę od Weroniki koleżanki z bloga.Wtedy jeszcze nie znałam jej osobiście . Lalka jest dla mnie cenną pamiątką .Weronika własnoręcznie uszyła jej suknię i dodatki. Będąc u mnie z wizytą mogła znów trzymać ją w swoich rękach.
Numer-9 DOMINIKA - lalka na główce ma tylko numery 96019/MY -11 .
Kupiłam ją na aukcji .Podobnie jak Julia okazała się być lalka kolezanki z bloga Dominiki .Ma 42 cm wysokosci ,oryginalne ubranie ,przesliczne gatunkowo włosy i rozkoszna buzię.
Zdjęcia po niżej
Numer-10 HANKA- Śliczna lalka ,masywna ,dość popularna .Nie pamiętam gdzie ją kupiłam ale nie zapomnę zapachu zniszczonej i pożółkłej sukienki w jakiej do mnie dotarła.Do razu znalazła miejsce w kubełku na śmieci .Lalkę rozebrałam na części ,wygotowałam korpus i na nowo poskładałam . Uszyłam nowa sukienkę i śnieżnobiały fartuszek.Lalka jest od Tchibo TCM Kolektor Deko puppe .Ma 46 cm ,gęste włosy łatwo się rozczesują.buzia pulchniutka .
Numer -11 - ANN CATHRIN .Lalkę kupiłam w stanie idealnym ,ma 45 cm wysokości ,masywna ,wyprodukowana do celów reklamowych Tchibo TCM Kolektor
NUMER -13 KLAUDIA Lalka w pozycji siedzącej ,śliczne wymodelowane kończyny ,Nie znam pochodzenia ani sygnatury.Ubrałam ja w biała sukienkę z różowymi dodatkami .Wielkość 50 cm .Ma duże śliczne oczy,
Numer -14 BEATKA -Tą lalkę ma prawie każda kolekcjonerka jest bardzo popularna .
Kupiłam ją na wyprzedaży w Czaczy .Siedziała sobie w starym czerwonym krzesełku ze stoliczkiem . Sprzedawca zachęcał mnie do kupna lalki kompletu a ja głupia nie kupiłam .Potem całą drogę żałowałam . Lalka jest od Eduscho aus Handarbert .Wysokość 65 cm .
NUMER -15 WOJTEK Braciszek Beatki od Tchibo .Uwielbiam jego wyraz twarzy i wyszczerzone ząbki..Ma 65 cm Wysokości .Ubranie oryginalne.Firma Eduscho aus Handarbert
NUMER -16 -MAREIKE Słynna i bardzo popularna lalka Tchibo TCM . Pierwszy raz zobaczyłam tą lalkę na blogu Weroniki - Zuzia i od tej chwili stała się moim marzeniem.
Mareike wylicytowała mi na Ebayu moja siostra Beata na stałe mieszkająca w Berlinie .
Długo czekałam na wysyłkę ponieważ sprzedawca nie zgodził się na wysyłkę do Polski.
Obecnie mieszkają u mnie dwie te same lalki .Drugą kupiłam po latach bez problemu
na rodzimej aukcji . Niby ta sama lalka a buzie się różnią .. Pokarzę ją kiedyś na blogu dla porównania . Lalka ma 65 cm wysokości .Ubranie oryginalne.
Numer -17 - PIEGUSEK - RUDZIELEC -różnie nazywają tą lalkę .Jeśli ktoś posiada Mareike nie sposób nie mieć Rudzielca nierozłączną parę od Tchibo.
NUMER 18 -JENNIFER - Śliczna lalka 47 cm wysokości ,oryginalny ubiór ,sygnatury nie znam
NUMER 19 BAŚKA- Lalka w pozycji leżącej ,duża,masywna 50 cm . Lalkę zobaczyłam na aukcji póznym wieczorem .Wystawiła ją na sprzedaż Basia-Pasjonarnia. Od razu zadzwoniłam do Basi z propozycją kupna lalki po za aukcją niestety już ją ktoś licytował. Nie wiem jakim cudem Basia zakończyła sprzedaż -na pewno użyła sprytu ale lalka była moja. Baśka do paczki dołożyła peruczkę i czerwoną tkaninę materiał w kratkę z której uszyłam sukienkę.
Cenna pamiątka .
NUMER 20- GRACE Lalka Basi ,ta wylicytowałam legalnie . Po co ci taka lalka pisała Basia ,nie warto ją naprawiać . Zaryzykowałam i podjęłam wezwanie .Uszyłam pierwszą w życiu peruczkę.,do tego sukienkę , dokleiłam rzęsy i lalka była gotowa do prezentacji .Baśka oglądając zdjęcia nie poznała swojej lalki.
NUMER 21 - MARIKO - nie znam sygnatury . Śliczna porcelanka w starannie uszytym kimonie w pozycji klęczącej .Uroda znacznie odbiega od azjatyckiej ale urzekły mnie jej błękitne oczy.Kupiona w Sosnowcu.
NUMER 22 KIMIKO - podobnie jak Mariko kupiona w Sosnowcu .Pozycja klęcząca .Oryginalne kimono ,brak parasolki. Dodałam kwiaty do włosów.
NUMER 23 - MELANIA lalka duża ok 50 cm w pozycji siedzącej , firmy Sammler puppen .Widziałam na Ebayu dwie wersji tej lalki , trzymającą pędzel do malowania oraz ze skrzypcami . Kupiona w Sosnowcu podczas wizyty u Kariny. Bardzo lubię tą lalkę .Na uwagę zasługuje buzia ze spuszczonym wzrokiem i ślicznie wymodelowane nóżki.Sukienka oryginalna .
NUMER 24 - PENNY .Duża prawie 50 cm lalka Kinghtsbrdge Collection .Pozycja siedząca .Ubiór oryginalny . Kupiona w Sosnowcu w idealnym stanie. W policzkach ma śliczne dołeczki i mały zadarty nosek.
NUMER 25 - MEGAN - Lalka sygnowana COCA COLA FRANKLIN MINT.
Kupiłam ją na wagę w Sosnowcu ponieważ miała ubity karczek i korpus do wymiany , golusieńka .
Oryginalną sukienkę udało mi się upolować na Allegro za cenę trzykrotnie wyższą niż zapłaciłam za lalkę.Naprawiłam ubity karczek i uszyłam nowy korpus .
NUMER 26 - LILLY - Lalka 60 cm .Kupiła mi ją córka Ewa w lumpeksie na wagę, ponieważ miała uszkodzone obie nogi ,po za tym stan pudełkowy. W tym przypadku miałam szczęście ,nie czekałam długo a nóżki same wpadły mi w ręce .Idealne wielkością i kształtem .Wystarczyło wymienić kończyny uszyć balerinki i lalka była gotowa do prezentacji .Kwiatowa wróżka jest z serii Hinghtsbride Collecton.
NUMER 27 CORINNA - Porcelanka o egzotycznej urodzie ,duża masywna około50 cm w pozycji siedzącej .Znalazłam ją w worku na zapleczu w sklepie w Sosnowcu .Miała roztrzaskaną nogę i była przeznaczona na straty . Bez wahania kupiłam bidulkę za symboliczną kwotę..Na szczęście znalazło się też kilka porcelanowych kawałków nogi Kiedy wróciłam do domu rozłożyłam części i składałam jak puzzle . Chcąc wzmocnić posklejaną nogę owinęłam ją czymś w rodzaju bandaż -gips . Myślałam czym zastąpić bandaż wysmarowany gipsem stomatologicznym aby uzyskać cieniutka powierzchnię ,nie pogrubiającą nogi .Wpadłam na super pomysł .Wyszperałam z mężowskiej szafki siatkę naprawczą do wypełniania dziur w blacharce samochodu.Jest idealna .Posmarowałam ją przygotowaną miksturą i delikatnie owinęłam sklejone miejsca .Po prawie błyskawicznym wyschnięciu wystarczyło kilka ruchów papierem ściernym ..Naprawiona noga wyszła idealnie.
Lalka jest sygnowana Bela Moda 177/960 Creativ. Sammler Puppe .Do sukienki dołożyłam brązowe wstążki ,kwiatowy wianuszek i drewniane korale.
NUMER 28 - ODETTE - Lalka typu dama -65 cm . Sygnowana numer 254/9000 .Wylicytowała mi ją siostra na niemieckiej aukcji.Stan idealny.
NUMER -29 - POTAHONTAS - Lalka kupiona na rodzimej aukcji .Sygnatury brak .Wysokość 57 cm . Nowa stan pudełkowy .Cera śniada,ubrana w strój indiański . Pióropusz i kolory stroju jakoś mi nie pasowały. Uszyłam sukienkę a strój dołożyłam do paczki jakiejś koleżance z bloga . Potem trochę żałowałam bo w oryginale lalka była ciekawsza.
NUMER 30 DEBRA Lalka typu dama w prześlicznie uszytej sukni w tonacji jej oczu zieleni .Wysokość 45 cm . Kilkakrotnie wystawiona na sprzedaż nie miała powodzenia w adopcji .Ostatecznie została i już jej nie oddam.
cdn
Uwielbiam Twoją pasję i uwielbiam czytać Twoje słowa zostawione w moim świecie! Uściski! ;)
OdpowiedzUsuńZaglądałam chętnie do Pasjonarni, jeszcze w tedy nie miałam bloga, ale chętnie oglądałam lalki innych zbieraczy. Potem Basi zabrakło. Dzięki Ashoce trafiłam najpierw na Twoje lalki na Pingerze, stałam się Twoją wierną czytelniczką i mam nadzieję, że do końca świata i o jeden dzień dłużej. :)
OdpowiedzUsuńZabawka wykonana prawdopodobnie w Spółdzielni Pracy w Jarokowicach na Dolnym Śląsku.
OdpowiedzUsuńZ sentymentem wspominam chwilę, kiedy trafiłam na Twój blog. Często tu zaglądam i za każdym razem odnoszę wrażenie, że Twoja pasja jest coraz większa i mocniejsza! Jesteś niezwykłą Osobą i bardzo się cieszę, że Cię poznałam na bloggerze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrówka!
Dawno nie komentowałam Twoich wpisów, choć zaglądam do Ciebie regularnie.. brak czasu..wiele nowych zajęć.. a doba ma tylko 24 godziny.. ale czytam i śledzę na bieżąco Twój lalkowy świat Uleńko ;) Odnośnie pierwszej części Twojego posta.. trudno się nie zgodzić.. zgrana ekipa zbieraczek-naprawiaczek z pingera rozsypała sie jak domek z kart, ale po tym chyba najlepiej widać kto jest kim. Jak mówi stare przysłowie, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, więc głowa do góry ;) idź do przodu i rób dalej swoje.. lalki to pasja, która ma przede wszystkim dawać radość Tobie ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię i całuję
Weronika
Całkiem pokaźna kolekcja.
OdpowiedzUsuńNie sztuką jest kupić nowe lalki, sztuką jest przywrócić im dawny blask.
Pozdrawiam.
współczuję utraty Przyjaciółki -
OdpowiedzUsuńzawsze byłam delikatnie mówiąc
ostrożna w nazywaniu kogokolwiek
Przyjacielem - zgodnie z nazwą -
Druga Dusza przy naszej jaźni,
zespolona jak odbicie w lustrze -
nie do podrobienia, ale i nie do
przeoczenia - kruche niczym ten
porcelanowy świat, niestety...
Mareike przemówiła do mnie melancholią
OdpowiedzUsuńswego oblicza- kocham nostalgiczne
pysiałki, bom sama wielce wzruszająca
jest i głową, sercem w retro klimatach...