Święta tuż, a ja cięgle nie mogę pozbyć się kartonów stojących po kątach .Ciągle coś przybywa,coś przygarniam. Segregacja nic nie daje. Nie wiem gdzie postawię w tym roku choinkę .Wszystkie kąty zajmują lalki Czas odświeżać moje panny .Mówię sobie koniec,ale nie umiem dotrzymać słowa .Chyba nie będę do końca roku wchodzić do sklepów z używaną odzieżą .A co z komputerem ? co z aukcjami ? Jak zamknąć okno na świat NIEMOŻLIWE DO WYKONANIA.
Meksykankę i tak zwaną staruszkę kupiłam w Sosnowcu .Obie mają po 45 cm wysokości.Staruszkę niestety musiałam ubrać ,była golusieńka i bez jednej nóżki.Jest sygnowana SETO Jukoya -nic mi to nie mówi i nic nie znalazłam na jej temat.
MEKSYKANKA
LALKA STARUSZKA
Ma śliczną buzię i moherowe włosy
Zdjęcie oryginalnej lalki ,którą w sieci znalazła Agata .dzięki
INNE MOJE STARUSZKI
Moja pierwsza lalka w kolekcji
Lalka prezent od Jadwigi -Barbara
Lalka - prezent od Jadwigi Tereska
Zdjęcie Jadwigi Barbara z Tereską z Nocy i Dni .Lalki ubrała własnoręcznie uszytymi sukienkami.
Bardzo sobie cenię te lalki
Mam jeszcze kilka ,przedstawię je w innych wpisach.
Uleńko... chyba obie mamy ten sam problem... mnie też już z każdego niemal kąta jakieś lalki wyłażą.. a nowych wciąż przybywa ;)... Meksykanka ma uroczą buzię.. ale ta nietuzinkowa laluszka staruszka spodobała mi się po stokroć bardziej ;)
Mam ten sam problem a może jeszcze bardziej złożony bo jak wiesz jestem zbieraczką wszelakich staroci! I dawno już nie mam miejsca w eksponowaniu nowych zdobyczy ale uzależnienie od zbieractwa jest silniejsze niż świadomość iż zagraciłam chałupkę! ;) Świetne zdobycze!
Uleńko staruszka jest piękna, mam dziwne uczucie, że nie ma nic wspólnego z lalkami Walda. One mają za zwyczaj włosy ze sztucznego tworzywa, a nie z prawdziwego moheru. I oczy też ma jakby inne. Jej rączki są naprawdę ładne, nóżek nie pokazałaś, bo piszesz, ze miała tylko jedną. Mam nadzieję, że okaże się prawdziwym skarbem.
Masz rację nie wszystkie moje staruszki są lalkami Walda .Mam nadzieję .,że mój ostatni nabytek okaże się lalką bardziej wartościową Waldy to lalki nowoczesne często błędnie nazywane antycznymi.
Twoje zbiory są wspaniałe !!! Do takich właśnie dążę ale.... gdzieś po drodze rozmieniam się na drobne ...:/ . Pasji nie ograniczysz - możesz sobie robić różne założenia - będą aktualne do pierwszej napotkanej lalki ;) . Mnie czeka przeprowadzka ale pasja niewiele ma wspólnego ze zdrowym rozsądkiem .... Radość z posiadania nowej laki jest bezcenna :):) U Ciebie czuję się jak w muzeum - masz naprawdę fascynujące zbiory :)
Radość z posiadania tego, co się ma jest bezcenna . Nasze muzea lalek obejmują różne eksponaty - stare, bez dużej wartości materialnej mogą być skarbem - i o to chodzi :) . Wolałabym mieć celuloidową lalkę z lat 50-tych niż wypasioną Tonnerkę , choć to piękne lalki :)
Oba nabytki są piękne! Meksykanka jest bardzo oryginalna, w tym ludowym stroju wygląda, jak gdyby przyjechała prosto z Ameryki. Natomiast Staruszka ma urok starych lal, to nostalgiczne spojrzenie... Cudo! Też mam wszędzie pudł po kątach, też się nie ogarniam, a na pewno bym się nie powstrzymała od zakupu. :)
Lalka Seto to lalka japońska. Fabryka istnieje już od dawna, ale nadal produkuje porcelanowe "mysło i powidło". Laleczka jest ciekawa, ale sądząc po wykonaniu wiekiem zbliżona do Waldy.
włoski ma z syntetycznego moheru (to znaczy w sumie nie wyglada to na moher, ale może faktycznie jakieś wczesne próby wytwarzania sztucznego), co może okazać się przydatne w określeniu jej wieku - tzn pewnie ten sam materiał do robienia peruk wykorzystywały w tym samym okresie różne firmy - inna lalka (zidentyfikowana) z taką samą peruką może dać pojęcie o latach, w jakich powstała Twoja Seto :)
Witam, niedawno dostałam taką Mekykankę (w innym ubranku) wraz z braciszkiem. Metki na ubrankach mają napis Tati el Salvador. Sporo ich na zagranicznych aukcjach. Pozdrawiam
Uleńko... chyba obie mamy ten sam problem... mnie też już z każdego niemal kąta jakieś lalki wyłażą.. a nowych wciąż przybywa ;)...
OdpowiedzUsuńMeksykanka ma uroczą buzię.. ale ta nietuzinkowa laluszka staruszka spodobała mi się po stokroć bardziej ;)
Mam ten sam problem a może jeszcze bardziej złożony bo jak wiesz jestem zbieraczką wszelakich staroci!
OdpowiedzUsuńI dawno już nie mam miejsca w eksponowaniu nowych zdobyczy ale uzależnienie od zbieractwa jest silniejsze niż świadomość iż zagraciłam chałupkę! ;)
Świetne zdobycze!
Dziewczyny macie domy a ja mam mieszkanie.
OdpowiedzUsuńUleńko staruszka jest piękna, mam dziwne uczucie, że nie ma nic wspólnego z lalkami Walda. One mają za zwyczaj włosy ze sztucznego tworzywa, a nie z prawdziwego moheru. I oczy też ma jakby inne. Jej rączki są naprawdę ładne, nóżek nie pokazałaś, bo piszesz, ze miała tylko jedną. Mam nadzieję, że okaże się prawdziwym skarbem.
OdpowiedzUsuńMasz rację nie wszystkie moje staruszki są lalkami Walda .Mam nadzieję .,że mój ostatni nabytek okaże się lalką bardziej wartościową Waldy to lalki nowoczesne często błędnie nazywane antycznymi.
OdpowiedzUsuńTwoje zbiory są wspaniałe !!! Do takich właśnie dążę ale.... gdzieś po drodze rozmieniam się na drobne ...:/ . Pasji nie ograniczysz - możesz sobie robić różne założenia - będą aktualne do pierwszej napotkanej lalki ;) . Mnie czeka przeprowadzka ale pasja niewiele ma wspólnego ze zdrowym rozsądkiem ....
OdpowiedzUsuńRadość z posiadania nowej laki jest bezcenna :):)
U Ciebie czuję się jak w muzeum - masz naprawdę fascynujące zbiory :)
Gdybym miała więcej kasy to bym dopiero poszalała ,na razie moja kolekcja jest przeciętna i nie ma dużej wartości. Cenię to co mam i to mi wystarcza.
OdpowiedzUsuńRadość z posiadania tego, co się ma jest bezcenna . Nasze muzea lalek obejmują różne eksponaty - stare, bez dużej wartości materialnej mogą być skarbem - i o to chodzi :) . Wolałabym mieć celuloidową lalkę z lat 50-tych niż wypasioną Tonnerkę , choć to piękne lalki :)
OdpowiedzUsuńWitaj w świecie "kartonów i ich zawartości" :)
OdpowiedzUsuńOba nabytki są piękne! Meksykanka jest bardzo oryginalna, w tym ludowym stroju wygląda, jak gdyby przyjechała prosto z Ameryki. Natomiast Staruszka ma urok starych lal, to nostalgiczne spojrzenie... Cudo! Też mam wszędzie pudł po kątach, też się nie ogarniam, a na pewno bym się nie powstrzymała od zakupu. :)
OdpowiedzUsuńLalka Seto to lalka japońska. Fabryka istnieje już od dawna, ale nadal produkuje porcelanowe "mysło i powidło". Laleczka jest ciekawa, ale sądząc po wykonaniu wiekiem zbliżona do Waldy.
OdpowiedzUsuńOd razu pomyślałam ,że to lalka typu Walda
Usuńznalazłam za to zdjęcie tej samej lalki w oryginalnym stroju i fryzurze http://imgs.inkfrog.com/pix/consigned/IMG_0239.JPG
OdpowiedzUsuńDzięki za informację dotyczącą lalki ,to rzeczywiście ta sama.
Usuńwłoski ma z syntetycznego moheru (to znaczy w sumie nie wyglada to na moher, ale może faktycznie jakieś wczesne próby wytwarzania sztucznego), co może okazać się przydatne w określeniu jej wieku - tzn pewnie ten sam materiał do robienia peruk wykorzystywały w tym samym okresie różne firmy - inna lalka (zidentyfikowana) z taką samą peruką może dać pojęcie o latach, w jakich powstała Twoja Seto :)
OdpowiedzUsuńWitam, niedawno dostałam taką Mekykankę (w innym ubranku) wraz z braciszkiem. Metki na ubrankach mają napis Tati el Salvador. Sporo ich na zagranicznych aukcjach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń