czwartek, 26 września 2013

WÓZKI DLA DZIECI I LALEK

Jesienna ponura ,zimna i deszczowa aura nie sprzyja robieniu zdjęć więc aby nie zmarnować kolejnego popołudnia przedstawię historię wózka dziecięcego.



     Data wynalezienia wózka dziecięcego nie jest dokładnie znana.W 1853 r W Anglii zgłoszono pierwszy patent na wózki.Pierwsze modele produkowano w Niemczech i niewiele miały wspólnego z współczesnymi wózkami .Wózki były nie pchane ,ale ciągnięte. Miały skrzynię z plecionki i podwozie z dyszlem.W 1870 r ciągnięty wózek z dyszlem przeszedł transformację do wariantu pchanego.Błyskawicznie rozwinęła się ta dziedzina przemysłu.Oprócz usprawnień technicznych coraz ważniejsze stawały się walory estetyczne.W latach 20 tych i 30 tych rozwinęła się masowa produkcja wózków dziecięcych w przystępnych cenach.Wysokie koła zmniejszono .Produkowano nisko zawieszone wózki z wikliny,drewna albo blachy.Po drugiej wojnie światowej do produkcji wózków wykorzystano także karton,tkaninę oraz plastik.





                                         KILKA ZDJĘĆ Z  RODZINNEGO ALBUMU


Babcia męża Małgorzata z moją teściową w wózku 1933r



Moja teściowa z wózkiem dla lalki lata trzydzieste

Moja znajoma - lata 40

Moja teściowa z synem lata 50.


Wózek mojego męża lata 50



Moja ciocia Marta lata 50

Wózek mojego męża lata50

Moja siostra z wózkiem dla lalek lata70.


                                    HISTORIA WÓZKA -ZDJĘCIA I POCZTÓWKI



Pierwszy wózek z dyszlem




Lata 20 te























































































































































lata 60

Lata 60-70

Lata 50

Lata 70-80





14 komentarzy:

  1. Ależ mi sprawiłaś ucztę! Wózek ze zdjęcia nr. 4 doskonale pamiętam, na początku lat 60tych woziłam nim moja kuzynkę. Ja niestety nie pamiętam mojego wózka, ale pewnie był podobny. Wózki były drogie, dlatego bardzo je szanowano i przekazywano w rodzinie czasem przez 20 i więcej lat. Niczym królewska kołyskę. Kołyski i łóżeczka też, często czekały na strychu na następnego potomka.
    Wózek dla lalek miałam drewniany, zrobiony przez jakiegoś domorosłego, ludowego twórcę zabawek, sprzedawał też na targu drewniane motylki na kółkach, trzepiące skrzydłami i bujaki - koniki drewniane.
    Mam jeden wózek dla lalek po mojej córce, ale marzy mi się jeszcze kilka, a szczególnie wzór z czwartego zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale numer! To chyba jakaś telepatia ;) Od lipca nosiłam się z zamiarem zamieszczenia podobnego wpisu, tylko jakoś nie mogłam się zebrać do zrobienia zdjęć swoich wózków lalkowych i tak mi zeszło aż w końcu Ty wpadłaś na identyczny pomysł :D Swój własny wózek dobrze pamiętam, był zielony wykonany z jakiejś dermy czy ceraty z podwoziem mocowanym na skórzanych paskach.. bardzo pospolity w latach 70-80 model ;) Lalkowe natomiast mam dwa.. mniejszy, własnoręcznie remontowany w którym pomieszkują PRLki i duży ozdobny wiklinowy od ZASAN z lalką do kompletu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna galeria wózków !!!
    Muszę pogrzebać w swoich rodzinnych zdjęciach :) Kiedyś wózki były nie tylko drogie - teraz proporcjonalnie do przeciętnej pensji dobrej klasy wózek też jest drogi - ale bardzo solidnie wykonane .

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis, przepiękne zdjęcia i ciekawe wózki :) Muszę przyznać, że niektóre z nich widzę po raz pierwszy!
    Zazdroszczę Ci tych rodzinnych zdjęć! ja nie mam prawie wcale i wątpię by udało mi się też jakieś zdobyć :/
    Co do mojego dziecięcego wózka to miałam taki sam o jakim pisze Weronika tylko w kolorze granatowym :) a lalkowych miałam całe mnóstwo ale najbardziej wartym uwagi jest ten odziedziczony po siostrze, na Twoim zdjęciu to wózek dla lalek siostry z lat 70. Mój był koloru zgniło zielonego i pamiętam, że robił furorę na podwórku :) tak sobie myślę, że może gdzieś jeszcze jest... muszę popytać!
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna galeria wózków, oj jak bym chciała jakiegoś takiego staruszka z ogromnymi kołami. Albo taki jak samochód - marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A jazapraszam do licytacji mojego wozka:)

    http://allegro.pl/wozek-retro-koelstra-triomphe-softbody-5l91-1960-i4730580301.html

    OdpowiedzUsuń
  7. super jestem zakochana w tych starych wózkach,pieke

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiekne , wspaniala sentymentalna podroz w czasie

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham wózki od dziecka. Dziś jako mama córeczki przekazuje te pasje dalej. Wielki dzięki za ten artykuł jest genialny...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedys moja babcia miala podobne na strychu teraz jak sobie mysle - po co mysmy to wyrzucali :/

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo ciekawa historia i piękne stare zdjęcia. Skoromowa o wózkach to ja polecam wózki dziecięce 3w1 myślę że warto go kupić bo jest w atrakcyjnej cenie a jest to solidny dobrej jakości ładny wózek dziecięcy. Jeśli tylko szuka ktoś z was wózka to sprawdźcie na stronę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na przestrzeni tych wszystkich lat naprawdę sporo się zmieniło. Jest między innymi hurtownia wózków dziecięcych z szerokim wyborem wózków, więc każdy rodzic jest w stanie wybrać coś odpowiedniego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nowe wózki nie mają tego czegoś ,tamte były cudowne, ale i ciężkie, ja się w nich zakochałam,od jakiegoś czasu kupuje remontuje,i stoją jako dekoracja,tylko za bardzo nie mają już miejsca,parę jest na strychu,może kiedyś pospacerujemy ze swoimi wnukami tak mi się marzy😁

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie wózki retro nie są często spotykane. Uwielbiam ten klimat PRL! :D

    OdpowiedzUsuń