PANI DANUTA NAPISAŁA
''Melę kupiła mi mama kiedy miałam 5-6 lat .Był to początek lat 60-tych . Lalka była bez ubranka dostała więc jakieś niemowlęce ciuszki i tak się nią bawiłam . Pózniej ubrana była w sukienkę zrobioną na szydełku lub drutach przez moja mamę i siedziała sobie na tapczanie jako dekoracja. Gdzieś się ta sukienka zapodziała. Moja córka bawiła się już innymi lalkami ,modne były Barbie. Moja Mela przetrwała przeprowadzki i nie dawno zniosłam ją ze strychu do domu.Trochę ją czas nadwyrężył . Z internetu wyczytałam ,że są ludzie którzy takie rzeczy kolekcjonują. Pierwszą myślą było wystawienie jej na aukcję ale jakoś trafiłam na Pani blog i pomyślałam ,że własnie u Pani powinna się znależć . Ja nie jestem typem zbieracza dlatego mogę się tylko cieszyć ,że Mela do pani trafiła. Wystarczą mi na pamiątkę zdjęcia ,które wystawi pani na blog. W wolnych chwilach poczytam i popatrzę.''
MELA w BIAŁEJ SUKIENCE
Wiem ,że Pani Danuta nie lubi białego koloru , mnie najbardziej podoba się lalka w sukience typu marynarskiego. |
Przyjażń 50 latek kwitnie |
Mela znalazła stałe miejsce obok Zosi. |
Czas na pogaduszki |
Już po chwili stały się nie rozłącznymi przyjaciółkami |
Razem z lalką Pani Danuta obdarowała mnie mnóstwem przepięknych tkanin t j. szyfony ,aksamity ,materiały pełne połysku ,haftów i ozdób przydatnych do szycia sukienek.
Pani Danusiu z całego serca dziękuję !
Uleńko, obydwie cudne!!! Ja też mam taką (z podkówką na pleckach) i nazywa się Helenka:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Szczęściara! Mela jest cudna, pięknie jej we wszystkich sukienkach. Gdy byłam dzieckiem marzyłam o takiej lalce. Moja kuzynka miała podobną, ale loczek jakoś inaczej był zawinięty. Zresztą tak dobrze to jej nie pamiętam. Z Zosią stanowią śliczna parę koleżanek.
OdpowiedzUsuńMela nie mogła lepiej trafić, wygląda pięknie we wszystkich sukienkach ! Biały nie jest moim ulubionym kolorem, ale Meli pasuje ! Bardzo się cieszę, że jest u Pani i w dodatku ma wspaniałą przyjaciółkę ! Wyglądają razem jakby się znały od lat, będą miały co sobie opowiadać !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Danuta
Mnie też najbardziej podoba się w marynarskim ubranku, chociaż w pierwszej sukni również wygląda wspaniale. Imię Mela jakoś do niej akuratnie pasuje i zgadzam się, że lepiej trafić ta lala nie mogła ;-)
OdpowiedzUsuńO jakże zazdroszczę:) Piękny prezent. Najbardziej Mela podoba mi się w marynarskim stylu - idealny:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są obie panienki! Wspaniale, że się zaprzyjaźniły!
OdpowiedzUsuń