Lalkę kupiłam w komplecie z dwiema innymi o których napiszę w następnych postach. Betty ma 60 cm wysokości i jest wykonana z ciężkiej masy o strukturze jakby papier plus porcelana albo glinka. Początkowo myślałam, że to Hard Plastik lat 50 tych lub 60 tych. Jest bardzo ciężka i nie wyobrażam sobie żeby była przedmiotem zabawy ,raczej służyła do celów dekoracyjnych .Szukając w internecie nie znalazłam żadnej informacji na temat lalki . Na razie zostanie anonimowa . Ma bardzo wyrazne przerażające ,niebieskie ruchome oczy i ząbki . Moim zdaniem jej głowa jest za bardzo pochylona do dołu . Ktoś naprawiając lalkę za dużo upiłował szyjki z przodu i nie ma odpowiedniego oparcia na korpusie. Zadanie na chłodniejsze dni , dorobić z glinki brakującą część szyjki i pomalować odpowiednio dobraną farbą.Oryginalne włosy były moherowe zawinięte w koreczki . Peruczka była siedliskiem kurzu i brudu z tyłu łysa.. Po wypraniu został kłębuszek moheru ,z którego nie dało się nic zrobić.Wykorzystam go do zrobienia peruczki mniejszej lalce. Betty musi się zadowolić zastępczą peruczką.Sukienka i haleczka bardzo starannie uszyta. Będę wdzięczna za każdą informację dotyczącą pochodzenia lalki.
BETTY
|
Zdjęcie z aukcji.Na nogach buty z tworzywa ale nie mam pewności czy są oryginalne.Sygnatury brak.Jest tylko logo niemieckiej firmy produkującej między innymi buty dla lalek |
|
Zdjęcie z aukcji. |
Jest piękna.Pamiętam podobne lalki z dzieciństwa. Często były ozdobą łóżka , siedziały sobie na środku kapy, takie piękne i dumne. Niestety nie wiem jakie było ich pochodzenie. Jaki znak był na butach? Może uda się coś wyśledzić.
OdpowiedzUsuńPiękna lala! Wyjątkowe spojrzenie i czerwień ust przyciągają uwagę.
OdpowiedzUsuńLala bardzo oryginalna...teraz rzadko takie się widuje. A mają w sobie tyle uroku i zaczarowanej przeszłości...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ma w sobie coś ujmującego ale przeraża mnie! Szkoda, że stara peruczka się nie nadała bo ładnie jej w tym kolorze było :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście oczy ma bardzo wyraziste, ale i tak z chęcią przygarnęłabym:)
OdpowiedzUsuń