czwartek, 3 lipca 2014

LALKI SABINE I CAROLLE

                                                                     



                                                                               SABINE

Lalka dotarła do mnie wczoraj . Kupiłam ją na rodzimej aukcji .Na zdjęciach nie wyglądała zachęcająco .Była raczej w marnym stanie ,szczególnie oczy.






Korpus i kończyny bez zarzutu ,wymagały tylko wyszorowania cifem .Wykonane z bardzo twardego tworzywa. Główkę  z trudem prawie wyszarpałam z korpusu..Zastanawiałam się co zrobić z oczyma.
Czy  wymienić na nowe ? Czy ratować to co jest? Próby wyciągnięcia oka z oczodołów  skończyły się fiaskiem. Od środka ,musiałabym nacinać zalane tworzywem oczy ,wsunąć nowe i  zalać klejem .
Ostatecznie zamalowałam gałki oczne białym lakierem uważając na źrenice, w rowki wcisnęłam nowe rzęsy . Na zdjęciach widać jeszcze pewne niedociągnięcia ale i  je poprawię .Poprawiłam usta i brwi . Lalka ma świetne gatunkowo włosy ,po umyciu wystarczyła tylko szczotka i palce. Super się układały .Rudzielec dostał sukienkę po porcelance  .Butów na razie nie mam ,może być bosa ,ma ślicznie  wymodelowane stopy. Wysokość 50 cm  .Pochodzenia nie znam ,lalka nie posiada sygnatury ,kompletnie nic.

















                                                                               CAROLLE 


Carolle jest prawdopodobnie  lalką niemiecką ,niestety także nie znam producenta . Na stopach ma oryginalne buty z napisem ALFI w kółeczku oraz Ges.gesch .Napis nic mi nie mówi . szukałam w sieci ale nic nie znalazłam. Na szyi napis AB/L . Wykonana jest z tworzywa ,głowa z gumy .Buzia  - okolice ust i nosa były odbarwione czerwoną farbą lub innym środkiem. Cały tydzień lalka przeleżała na balkonie z maślaną maseczką na buzi .Skorzystałam   z maślanej  metody Kasi. Trochę pomogło .Poczekam na mocniejsze słoneczko i wtedy powtórzę kurację.  Poprawiłam kontury ust mocniejszym kolorem co trochę tłumi odbarwienia.  Carolle jest smukła ma długie nogi ,wysokość 55 cm. Włosków po umyciu ułożyły się same.. Niebieska sukienka nie bardzo pasuje do czerwonych bucików ale na razie nie mam czasu na uszycie nowej.




























Przypuszczam ,że obie lalki są z lat 70 tych. Jeśli ktoś zna pochodzenie tych lal proszę napiszcie w komentarzu .Będę wdzięczna za jakąkolwiek wskazówkę.

8 komentarzy:

  1. Uleńko, po raz kolejny jestem pod wielkim wrażeniem, jak doprowadziłaś lale do super "looku"!!! Zupełnie nie kojarzę tych lal, więc nie pomogę:)
    buziole:)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam serdecznie z tej strony puck sie klania obie laleczki przepiekne a ta druga przypomina mi moja lale z dziecinstwa szkoda ze nie przetrwala pamietam jak brat wydlubal lelce oczy i urwal glowe wielka szkoda pozdrawiam i dozobaczenia;]

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany jakie cudowności:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowicie cieszę się ze spotkania Sabine. Ja też zwróciłam na nią uwagę na aukcji, mimo iż nie jest w "moim typie". To bardzo ładna lalka i świetnie trafiła :-) Dzięki Tobie znów żyje szczęśliwym lalkowym życiem.
    Obie lalki wyglądają super :-) A niebieska sukieneczka z dzianiny...zazdraszczam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cacuszka :) Mają charakterek!

    OdpowiedzUsuń
  6. Obydwie teraz wyglądają cudnie. Włożyłaś wiele pracy i serca to widać.
    Znowu są ślicznymi lalami, żyjącymi pełnią lalkowego życia.
    Sygnatury poszukaj na Dollplanet.

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz niesamowity dar do lalkowej renowacji! Dziewczynki wyglądają przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uratowałaś je po prostu i wyglądają pięknie! Masz niezwykły talent i cierpliwość. Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń